poniedziałek, 28 sierpnia 2017

Przyrodni Brat


Tytuł: "Przyrodni Brat"
Autor: Penelope Ward
Wydawnictwo: Edito Red
Liczba stron: 272

Gdy tylko usłyszałam tytuł „Przyrodni brat” wiedziałam, że muszę przeczytać tą książkę bo spodziewałam się po niej schematyczności romansu przyrodniego rodzeństwa, o których przyznam lubię czytać na wattpadzie. Może to i głupie myślenie chcąc czytać schematyczne historie ale gdy jest to temat podchodzący troszkę pod temat tabu czemu by nie.

Czytając pierwsze rozdziały myślałam, że moje przypuszczenia się potwierdzą, lecz jednak zaskoczył mnie aspekt poetyckiego talentu Eleca. Książka pisana przez chłopaka, tak samo jak jego przeszłość była bardzo interesująca i szczerze mówiąc nie spodziewałabym się czegoś takiego.

Pomysł z książką, z której Greta dowiaduje się całej prawdy jest jak dla mnie genialny lecz czułam, że można by było o wiele więcej wyciągnąć z tego aspektu, aby rozwinąć przebieg całej historii, tak samo jak nietypowa przeszłość Eleca, która została opisana znikomo. Jest to jednak tylko niecałe 300 stron powieści, którą można pochłonąć w jedną noc, tak jak i ja to zrobiłam.

W wielu książkach spotkałam się z nawiązaniem do zespołów, które słucham. W powieści Penelope Ward wspominana była piosenka Paramore „All I Wanted”, którą często słucham.

Piosenkę wykonywał zespół Paramore i była zatytułowana All I Wanted. Tekst mówił o tym, jak to jest pragnąć kogoś, kogo nie można mieć, jak chce się na nowo przeżywać krótki czas spędzony razem z tą osobą.

Książka zdecydowanie nie należy do nudnych, a sceny erotyczne nie są tak liczne jakby się mogło wydawać, co dla niektórych może być plusem,a dla innych minusem zależnie od preferencji.  
Nawet jeśli książka nie zachwyciła mnie, aż tak bardzo nie żałuję jej przeczytania. 
A wy czytaliście albo macie zamiar przeczytać?❤

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu.

piątek, 4 sierpnia 2017

Podsumowanie Lipca

Pierwszy raz robię podsumowanie Lipca i jak to w moim wypadku znów wyszło robię je dopiero dzisiaj. Lipiec był dość ważnym dla mnie jak i bloga miesiącem bo to właśnie w tym miesiącu miało miejsce największy wzrost obserwujących, wyświetleń i komentarzy od jego założenia.

Nowi obserwatorzy: 18
Wyświetlenia w tym miesiącu: 733
Nowe komentarze: 126
Nowe posty: 7

W Lipcu udało mi się podjąć kilka pierwszych współprac recenzenckich co było dla mnie wielce szczególną chwilą. Może to właśnie dlatego przybyło do mnie 14 nowych książek.


1."Światło, które utraciliśmy" Jill Santopolo (od wydawnictwa)
2."Gałęziste" Artur Urbanowicz (od autora)
3."Ponad wszystko" Nicola Yoon
4."Żyjemy jeno w snach o sobie" Beata Bużan (wygrana w konkursie)
5."Diabolika" S.J.Kincaid
6."Nothing more" Anna Todd
7."Wilk" Katarzyna Berenika Miszczuk
8."Wilczyca" Katarzyna Berenika Miszczuk
9."Drugie życie Bree Tanner" Stephanie Meyer
10."Ciepłe Ciała" Isaac Marion
11. "Andumenia. Przebudzenie" Monika Glibowska (od wydawnictwa)
12."Przyrodni Brat" Penelope Ward (od wydawnictwa)
13."Dance, Sing, Love. Miłosny układ" Layla Wheldon (od wydawnictwa)
14."Down Shift. Bez hamulców" K.Bromberg (od wydawnictwa)


Przeczytane w Lipcu:
1."Światło, które utraciliśmy" Jill Santopolo recenzja
2."Ponad wszystko" Nicola Yoon recenzja
3."Gałęziste" Artur Urbanowicz recenzja
4."Wilk" Katarzyna Berenika Miszczuk recenzja

A jak wyglądał wasz czytelniczy miesiąc?