ANTYwalentynki-czyli romanse,które bawią

Zbliżają się walentynki. Dzień 14 lutego gdzie wszędzie wokół widzimy pełno rzeczy związanymi z miłością, serduszek, walentynek, zakochanych par. Należę do grupy osób, które nie pałają zbyt wielkim entuzjazmem do tego dnia i każde walentynki spędzają raczej na pizzy z przyjaciółmi świętując ANTYwalentyki. Kocham jednak czytać romanse, ale na taki dzień jak ten przydadzą się takie pozycje, które raczej nie przesiąkają wielką czułością, problemami i łzami. Przedstawiam wam trzy młodzieżówki, które sprawiły, że w wielu momentach nie mogłam przestać się śmiać.

"To skomplikowane Julie"-Jessica Park

Książka przepełniona nerdowskim żarcikami i sucharkami, które naprawdę na swój sposób potrafią rozśmieszyć. Jak się okazuje sytuacja w jakiej znaleźli się bohaterowie jest jak dla mnie komiczna, co sprawiło, że ta książka wywołała tak pozytywne emocje podczas jej czytania.

"Niebezpieczne kłamstwa"-Becca Fitzpatrick

Małe miasteczko i dziewczyna z miasta. Te połączenie nie mogło obejść się bez żadnej zabawnej sytuacji, a nawet wielu. Fabuła jest tak dopracowana, że te śmieszkowe momenty pojawiają się gdy nigdy byśmy się ich nie spodziewali. Właśnie to sprawia, że książka niejednokrotnie doprowadziła mnie do łez z rozbawienia.

"Chłopak, który zakradał się do mnie przez okno"-Kirsty Moseley

Nieracjonalny zakład, odzywki bohaterów, nienawiść zamieniająca się w miłość i fakt, że chłopak przez kilka lat każdej nocy śpi w sypialni siostry swojego przyjaciela nigdy nie został przyłapany. Podchodzi to może trochę pod fanfick, ale uważam, że idealnie nada się jako zabawna młodzieżówka.